Tak mógłby wyglądać opis pierwszego zimowego wyjazdu "rowerowego międzyrzeca". Ale wrażenia są całkiem inne.
Skrzący się milionami błysków śnieg. Drzewa pięknie komponujące się z bielą. Sarny umykające przed nami w las. Wydobywająca się z kubka gorącej herbaty para i ślady opon na świeżo spadłym śniegu.
Przebywania z naturą nawet w ekstremalnych warunkach, pozwala nam patrzeć na świat inaczej. Inaczej niż to pokazuje nam TV lub podpowiada nam nasza wyobraźnia lub doświadczenie.
Inne spojrzenia, inne odczucia. Każdy z nas ma swoje, ale każdy z nas powinien szukać tych prawdziwych i ważnych.
Odbyliśmy ponad 40 km wycieczkę, przez pola i lasy okolic Międzyrzeca.
NIC TAKIEGO A JAK WIELE.
Zdjęcia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz