"....odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj."

Mark Twain


czwartek, 29 sierpnia 2013

Prośba....

.... poszukujemy wolontariuszy do zabezpieczenia organizacyjnego  III Biegu Międzyrzeckich Jeziorek w dniu 31.08.2013r zgłoszonych jest ponad 250 osób
Pomoc będzie potrzebna:
od godz. 8.00 do 10.30 w biurze zawodów przy przyjmowaniu uczestników i wydawaniu pakietów startowych 4-5 osób
od godz. 10.30 do 14.00
zabezpieczenie trasy biegu, kierowanie zawodników, zabezpieczenie wjazdów na trasę biegu 4 osoby, 3 osoby na rowerach w tym 1 pilot
6 osób do 2 punktów z wodą.
Wręczanie medali dla kończących bieg
Wszystkich chętnych do pomocy zapraszamy dzisiaj na 18.00 - rowerowy czwartek – skwerek.

środa, 7 sierpnia 2013

Lotto Poland Bike Marathon w Międzyrzecu Podlaskim za nami.

 Przyszedł czas na podsumowanie ale nie chcę pisać o organizacji, wynikach, przygotowaniach ale przede wszystkim o ludziach
 Chcę podziękować za bezinteresowną  pomoc:
Marioli

Mariuszowi

Czarkowi

Bogusiowi

A przede wszystkim Pawłowi który wykazał się niespożytą energią, zaangażowaniem i szybkością podejmowania decyzji  przy zabezpieczaniu trasy.

Tego typu imprezy nie mogą odbyć się bez takich jak Wy - wolontariuszy, którzy poświęcają swój czas, nie oczekują niczego w zamian, starają się aby wszystko było zapięte na ostatni guzik.

Wśród nas są ludzie zaangażowani, uczynni, mający swoje zdanie, postępujący zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, mają wady ale starają się z nimi walczyć
Ale trafiają się też tacy , którzy przyjmują pozy, udają zainteresowanie i zaangażowanie a tak naprawdę  nie robią nic.  Co gorsza nie chcą tego zmienić.


"Sukces zawsze ma wielu ojców a porażka nie ma rodziców"


Sprawa następna już bardziej związana z przebiegiem zawodów
Ciekawy jestem czy zauważyliście to samo. "Tysiąc" osób z jednej strony stoku a z drugiej garstka. Więcej niż minimalne zainteresowanie mieszkańców Międzyrzeca dużą imprezą sportową. Chociaż niektórzy widzieli inaczej
Szkoda że nie można było zarejestrować tego z góry byłby piękny obrazek Międzyrzeczan .
Jest to kolejny dowód na to że w człowieku coraz bardziej zanika zainteresowanie do czegokolwiek.


Człowiek uwikłany w życie, "nakręcony" przez media oraz swoje najbliższe otoczenie bierze udział w wyścigu szczurów. Liczy się tylko pieniądz, praca i zabawa - odreagowanie.
Zero refleksji, zastanowienia, zainteresowania, miłości, współczucia, zrozumienia.....

Takie  podsumowanie mam po Lotto Poland Bike Maraton w Międzyrzecu jeżeli chodzi o ludzi



Ale jakbym tego wszystkiego nie dostrzegał to  impreza była warta pracy i pieniędzy.
Na pewno w pełni skorzystało z niej tych ponad czterystu roweromaniaków :-) chociaż nie wszystkim wszystko się podobało.
My mogliśmy zobaczyć jak jeżdżą, a jeżdżą w różnym wieku, młodzi i starsi/
Mogliśmy zobaczyć jaki mają sprzęt.
Jak są przygotowani.
Jaką mają technikę jazdy.....
Mogliśmy poznać ciekawych ludzi.
Wymienić doświadczenia.
Byliśmy świadkami pięknej dynamicznej rywalizacji sportowej.
Był pot, krew, kurz i łzy...
Ale...


Czy warto to wszystko powtórzyć w przyszłym roku?
Oczywiście że TAK.
PS
Kilka linków do wyników, zdjęć filmów itp 
 Tutaj 

czwartek, 1 sierpnia 2013

. Ryszard Szurkowski zaprasza na LOTTO Poland Bike Marathon


Kolarz wszech czasów. Medalista igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i wielokrotny zwycięzca legendarnych Wyścigów Pokoju jest wielokrotnym gościem i uczestnikiem LOTTO Poland Bike Marathon. Ryszard Szurkowski to prawdziwy pasjonat kolarstwa, uwielbia jazdę na rowerze i wolny czas najczęściej spędza na „dwóch kółkach”.

- Jest Pan bacznym obserwatorem rozwoju LOTTO Poland Bike Marathon?
- Tak, polubiłem imprezy organizowane przez Grzegorza Wajsa i gdy tylko mam czas, to staram się przyjeżdżać na poszczególne etapy. W ubiegłym roku byłem m.in. w Legionowie, Węgrowie, Długosiodle, Wyszkowie i warszawskim Wawrze. W tym sezonie zawitałem do Wąchocka, a już w najbliższą niedzielę, 4 sierpnia, wybieram się do Międzyrzeca Podlaskiego. Bardzo duże wrażenie robi rosnąca z roku na rok liczba amatorów jeżdżących na rowerach górskich w Poland Bike Marathon. Ten cykl wyścigów podąża w bardzo dobrym kierunku. Słychać o nim w całej Polsce. Są to bardzo dobre opinie. Poziom sportowy i organizacyjny już jest wysoki, a mnie szczególnie imponuje rywalizacja dzieci, świetna atmosfera i rodzinny charakter tego cyklu. Oby tak dalej.
- Dlaczego LOTTO Poland Bike Marathon przyciąga coraz więcej kolarzy amatorów?
- Oni najlepiej czują, to co robią. Oczekują dobrej rozrywki i otrzymują ją na Poland Bike Marathon. Jest kilka zjawisk, które towarzyszą udziałowi w tym cyklu, głównie rozgrywanym na Mazowszu. Po pierwsze rywalizacja. Zarówno tych najlepszych, trenujących systematycznie, jak i tych amatorów, którzy jeżdżą rekreacyjnie. Dodatkowo rywalizacja grup i drużyn. Nawet miast i miasteczek. Kolarze oczekują dobrej rozrywki oraz dobrej organizacji zawodów. Poland Bike Marathon spełnia ich oczekiwania. Organizatorzy rozwijają ten cykl, dokładając zaangażowania i staranności przy wytyczaniu tras i budowaniu całej tej kolarskiej otoczki, czyli miasteczka ze startem i metą oraz zaplecza imprezy.
- Przykład aktora Daniela Olbrychskiego, który razem z Panem wystartował w Poland Bike Marathon w Węgrowie, pokazuje, że jest to cykl wyścigów absolutnie dla każdego?
- Zgadza się. I to jest właśnie to. Każdy znajdzie w Poland Bike Marathon odpowiedni dystans do pokonania przez samego siebie. Niezależnie od wieku, formy, sił i poziomu jazdy na rowerze. To ma być przede wszystkim uciecha dla ciała. Daniel, z którym przyjaźnię się od lat, po zawodach w Węgrowie, czuł się szczęśliwy. To był jego debiut w kolarskim maratonie. Sprawdził się, zdał kolarski egzamin i czuł wielką przyjemność. I o to chodzi.
- Poland Bike Marathon od początku ma rodzinny charakter. Organizatorzy zapraszają do udziału w wyścigach całe rodziny.
- Udział w imprezach Grzegorza Wajsa staje się sposobem na spędzenie weekendu na sportowo?
- Tak i ja gorąco polecam taki właśnie sposób. Nie ma nic lepszego niż jazda na rowerze. Każdy może oddać się pasji „dwóch kółek”, można jeździć od dziecka do późnej starości. Na Poland Bike Marathon organizatorzy szczególnie dbają o atmosferę zawodów. Już przed startem, gdy stoimy w sektorach, pojawia się adrenalina. Na trasie super towarzystwo. To samo odczuwamy po przejechaniu maratonu. Mnóstwo znajomych, wrażenia, dyskusje przy bufetach, wyniki, dekoracja, losowanie nagród. Adrenalina non stop. Dlatego warto poczuć na własnej skórze to wszystko, co daje Poland Bike Marathon. Gorąco polecam. Do zobaczenia na trasach.
- Dziękuję za rozmowę.

Media Poland Bike
Więcej na www.polandbike.pl