nie było nas dużo ale za to było przyjemnie.
Zaliczyliśmy kilka "gleb"/ale to normalne w takich warunkach pogodowych/był bigos, wędlina, "szampan", grzane wino i pieczone kiełbaski, przemówienia oraz anioł, który nad wszystkim czuwał aby nikomu nic się nie stało.
Na skwerku pokaz fajerwerków, "szampan".
I tak właśnie zakończyliśmy rok 2009 i rozpoczęliśmy 2010
Barbara, Andrzej, Mariola i Bynio
6 godz.
20 km
1 komentarz:
Było super,bigos-pychota,kiełbaski-dobrze przypie-
czone,wino grzane z cukrem i goździkami,makowiec
itd.przy ognisku w lesie czuwał nad Nami Aniołek.
Skwer miasta-życzenia, szampan i zaj.....e fajer-
werki -Wszystkiego NAJ NAJ ...w 2010r.
A.B>
Prześlij komentarz