"....odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj."

Mark Twain


poniedziałek, 28 lutego 2011

Rajd narciarski i nordic walking "Zima ....."

Koniec lutego. Zima trzyma od grudnia i wcale nie chce odpuścić.
Aby jej trochę pomóc wyszliśmy  podgrzać atmosferę.
Każdy wziął ze sobą to co miał - narty, kijki , .... i ruszyliśmy w las. / a propos jeszcze trochę to narty "wejdą nam w krew" jak rowery, a są jeszcze inne sporty outdoorowe  i co będzie jak te inne wejdą też w krew.Ale tym będziemy się "martwić" później/
Plan rajdu był ambitny "SzlakJelenia" 3-4 godziny marszu i szurania deskami po śniegu.
Wyszło 1,5 godz. a reszta czasu  została przeznaczona na "podziwianie widoków" i "rozpalanie ogniska" .
Chociaż plan nie został wykonany w 100% to i tak wszyscy byli zadowoleni i szczęśliwi że spędzili tych kilka godzin na świeżym powietrzu.
A co "najgorsze" wszyscy pytają kiedy i gdzie idziemy /szuramy/ następnym razem.




Ale to jest zagadka której rozwiązanie będzie prawdopodobnie pod koniec tygodnia.
Może zima wreszcie zrobi swoje i ... odejdzie.

Zdjęcia

sobota, 26 lutego 2011

!?

Zaglądajcie czasami pod ten znak !? a na pewno nie będziecie żałować

sobota, 19 lutego 2011

Serpel 2011

Serpelice i Dolina Bugu są piękne o każdej porze roku. To jedno z niewielu miejsc w naszej okolicy które ma swój "klimat" . To tutaj wiosną i jesienią najczęściej jeździmy rowerami , a latem przyjeżdżamy popływać po Bugu kajakami.
A od dzisiaj  będziemy tutaj przyjeżdżać zimą  na narty biegowe.
Serpel to kameralna impreza organizowana przez "zapaleńców" po raz VIII.
Ładna trasa wytyczona w pagórkowatym terenie, mili organizatorzy /gospodarze/, którym zależy na dobrej atmosferze oraz  rywalizacja w różnych kategoriach wiekowych i na różnych dystansach dają w skrócie obraz tego biegu.
Był ciepły posiłek,  puchary, dyplomy i nagrody rzeczowe.
Ale przecież nie wyniki są najważniejsze w takich biegach.
Ważny jest kontakt z naturą, ruch, aktywność. Ważne aby trochę się zmęczyć, aby walczyć ze swoimi słabościami i  przełamywać swoje ograniczenia. Ważne aby  sprawdzić jak zachowujemy się w rywalizacji, pod  presja czy przypadkiem "cel" nie przesłania nam "drogi".
Ważne aby w miłej i przyjaznej  atmosferze spędzić czas. Ważne aby do domu wrócić z dobrą energią
A w tym biegu tak właśnie było.

Będziemy tu wracać !!!

Więcej zdjęć


PS.
1)  Dostaliśmy jako Międzyrzec Podlaski  puchar za "drużynówkę" bo mieliśmy w swojej "kamandzie"   zawodniczki z Białej Podlaskiej /RPPP/ i Białorusi /KOLA BOK/

2)  Andrzej  i Edyta   swoje nagrody rzeczowe zdobyte za bieg przekazali do świetlicy MOSiR przy pływalni krytej w Międzyrzecu.
Braaawooo dla nich.   
Również nagroda za "dróżynówkę" została przekazana dla w/w świetlicy.

poniedziałek, 14 lutego 2011

NIC TAKIEGO A JAK WIELE

Zimno -5, /temperatura odczuwalna -15/, porywisty wiatr, /szczególnie na otwartym terenie/, ślisko, zamarznięte  koleiny nie pozwalają jechać, przemarzające palce u nóg i rąk. Ręce bolą od ściskania kierownicy a nogi od ciągłego pedałowania, wiatr zawiewa zmrożone drobinki śniegu w oczy i wdziera się pod ubranie.
Tak mógłby wyglądać opis pierwszego zimowego wyjazdu "rowerowego międzyrzeca". Ale wrażenia są całkiem inne.
Skrzący się milionami błysków śnieg. Drzewa pięknie komponujące się z bielą. Sarny umykające przed nami w las. Wydobywająca się z kubka gorącej herbaty para i ślady opon na świeżo spadłym śniegu.
Wszystko to daje wiele radości,  więcej niż siedzenie w domu i narzekanie, a to na pogodę, a to na ciężką sytuacje, lub jeszcze inne.
Przebywania z naturą nawet w ekstremalnych warunkach, pozwala nam patrzeć na świat inaczej. Inaczej  niż to pokazuje nam TV lub podpowiada nam  nasza wyobraźnia lub doświadczenie.
Pozwala nam dostrzec nas samych w realnym świecie. Pozwala docenić najprostrze potrzeby. Pozwala dostrzec innego człowieka.
Inne spojrzenia, inne odczucia.  Każdy z nas ma swoje,  ale każdy z nas powinien szukać tych prawdziwych i ważnych.

Odbyliśmy ponad 40 km wycieczkę,  przez pola i lasy okolic Międzyrzeca.
NIC TAKIEGO   A JAK WIELE.

Zdjęcia

środa, 9 lutego 2011

UWAGA

W dniu dzisiejszym ze względów technicznych oraz praktycznych i na prośbę użytkowników  -  fora w blogach aktywni międzyrzec oraz  rowerowy międzyrzec zostały połączone w jedno FORUM
23 wpisy z aktywni międzyrzec nie zostały przeniesione i do 28.02.2011r będą znajdowały się tutaj.
Prosimy o przeniesienie dyskusji.
Za utrudnienia przepraszamy.
Oczekujemy wszelkich uwag odnośnie działania blogów i forum.

środa, 2 lutego 2011

Rajd Nordic Walking "Tam gdzie nogi poniosą"

Zapraszamy na Rajd "Tam gdzie nogi poniosą" Narciarski i Nordic Walking
"Międzyrzeckie Jeziorka"
Międzyrzec Podlaski
06.02.2011r /niedziela/ godz. 10.00
Stanica Żeglarska ul Zahajkowska 44

A przed rajdem, kilka wskazówek od Naszej Mistrzyni,  na pewno Wam się przyda.




PODSUMOWANIE /8.02.2011r/


Śniegu nie było i nie mogliśmy wypróbować tego co demonstrowała nam Justyna Kowalczyk  ale przecież można  trochę poruszać się bez nart ale za to z kijkami .
Frekwencja była nie najlepsza ale tych kilkanaście osób miło i przede wszystkim aktywnie spędziło czas.
Rozgrzewka na "stanicy" i szybki marsz po "Rezerwacie Liski"  w sumie około 6km nie zmęczyło specjalnie uczestników ale dało wiele satysfakcji..
Podczas marszu niestety zobaczyliśmy to co ukrywała pokrywa śnieżna.
Śmieci domowe, pozostałości z  imprezowania, elementy karoserii  samochodu to tylko część tego co odkrył topniejący śnieg.
Czy ludzie nigdy nie przestana wyrzucać śmieci do lasu?
Śmieci w lesie to  jedyne złe doświadczenie tego Rajdu. 
Ci co brali udział po raz pierwszy w marszu nordic walking po zakończeniu pytali kiedy będzie następny .
Im odpowiadamy będzie,  już w marcu.
Podziękowanie dla Stowarzyszenia Rozwoju Żeglarstwa za udostępnienie pomieszczeń stanicy
Pozdrawiamy Wszystkich Aktywnych którym nie chciało się  być z nami.

Więcej zdjęć tutaj

wtorek, 1 lutego 2011

Co zamiast siedzenia przed telewizorem?

Każdy ma jakiś pomysł na spędzanie aktywnie wolnego czasu. 
Przedstawiamy kilka propozycji z miesiąca stycznia
Przecieranie szlaków dla zwierzyny.

"Szuranie" deskami po śniegu

"Walenie" głową w sufit.

Kręcenie aby się kręcił.

Oczekiwanie aż śnieg stopnieje.

Udeptywanie ścieżek w parku.

To kilka propozycji nie wymagających specjalnego przygotowania. Wystarczą chęci. 
A jakie są wasze propozycje? Może są bardziej wymyślne?
Czekamy na propozycje.
A tutaj propozycje na rower jak stopnieje śnieg.

środa, 26 stycznia 2011

Kalendarz Rowerowego Międzyrzeca na rok 2011

KWIECIEŃ
02.04.2011 /sobota/ 
"W poszukiwaniu wiosny" / MOSiR/ 
Rezerwat "Liski" - Żerocin - Utrówkaokoło 30km lasy i pola w okolicy Międzyrzeca Podlaskiego 
MAJ
Rajd "Szlakiem Jagiellońskim"/Jurek/ 
Międzyrzec - Mielnik - Międzyrzec - start podczas"Królewskich Wiwatów" 2 grupy /30km i 120km/ Puszcza Białowieska /Jurek/ 
po stronie białoruskiej z Klubem KOŁA BOK z Brześcia 
Rajd Majowy/parafia św Mikołaja/ trasa do ustalenia 
CZERWIEC 
04.06.2011 /sobota/
"Święto Sportu" /MOSiR/
promocja aktywnego spędzania wolnego czasu pokazy sportowe, konkurencje typu wyciskanie sztangi, podnoszenie ciężarka, rowerowy tor przeszkód i inne /Plac Jana Pawła II/
25.06.2011r /sobota/"Rozpoczęcie wakacji" /Bynio / 
Tour de Międzyrzec około 40km 
LIPIEC
15-17.07.2011r
Rajd rowerowy połączony ze spływem kajakowym /MOSiR/ 
3-4 dniMiędzyrzec - Janów Podl.- Gnojno - /rowery/ około 70km
Gnojno - Drohiczyn /kajaki/ - około 35km
Drohiczyn - Międzyrzec Podl /rowery/ około 70km
Mińsk - Białoruski i okolice /Jurek/ 
wyjazd na zaproszenie klubu rowerowego z Mińska 
Pielgrzymka rowerowa do Częstochowy/parafia św Mikołaja/
Międzyrzec -Wyszków- Pułtusk- Międzyrzec /Barbara i Andrzej/ 
3 dni około 400km 
SIERPIEŃ
Rajd "Wisła" /Mariola i Bynio/
Cała Wisła lub jej część połączone z kajakami
"Roztocze" /Adam/
Zwierzyniec - Szczebrzeszyn - Zamość - formuła do ustalenia 
Międzyrzec - Wilno /Andrzej/ 
Augustów, Troki 6dni 1000km /pociąg, rower/
WRZESIEŃ
"Zakończenie wakacji" /Bynio/
M-c Podl - Czemierniki - Kozłówka - Nałęczów - Kazimierz - M-c /około 350km/ 4 dni
"Wzdłuż Bugu"/Sławek / 
Hrubieszów -Wyszków około 450km
PAŹDZIERNIK 
" Złota Jesień" /Mariola i Bynio/ 
około 400 km pociąg - rower
Lwów i Bieszczady po stronie polskiej i ukraińskiej termin do ustalenia


piątek, 14 stycznia 2011

Bieganie

"Aktywni" zachęcają do biegania

Bieganie

Bieganie to najprostszy sposób aktywności człowieka.
Jedni “biegają za babami”, inni aby zrzucić kilka czy kilkanaście a czasami kilkadziesiąt kilogramów, a jeszcze inni aby utrzymać kondycję czy poprawić swoje zdrowie.
Bieganie jest elementem treningu wielu dyscyplin sportowych.
Bez biegania siatkarze nie poprawią ogólnego przygotowania, bokser nie wytrzyma 10 rund w ringu bo go wcześniej znokautuje przeciwnik.
A zwykły człowiek, który nie ma czasu na “głupoty” bo przecież pracuje na utrzymanie rodziny i większość czasu spędza przy komputerze, telewizorze, stole czy w łóżku /tak apropos czy wiecie ile wam to wszystko zajmuje życia?/ popada w depresję, ma wszystkiego dosyć, i w ten sposób pogarsza swój stan zdrowia co w konsekwencji prowadzi do .....
Do biegania nie potrzeba drogiego sprzętu, specjalnych warunków, sal itp., wystarczy wyjść z domu i ...... No właśnie i co, co!!!!
No i....pada deszcz, jest zimno, mokro, gorąco, śnieg, lód, ciemno, widno, krzywe drogi, proste drogi, błoto, nudno, ludzie gapiący się, i wiele, wiele innych powodów aby tylko nie wyjść i nie zrobić czegoś dobrego dla siebie.
A tak naprawdę wszystko zależy od naszej motywacji, i czy będziemy mieli siłę aby w sobie ją odnaleźć.
A jak już ją znajdziemy i wyjdziemy z domu i zaczniemy biegać i będziemy tak robić 3 a najlepiej 4 razy w tygodniu przez rok, to wreszcie pozbędziemy się tych zbędnych kilogramów, odnajdziemy chęć do życia, zniknie stres, będziemy sprawniejsi a wszyscy będą nam zazdrościć że możemy bez zadyszki pokonać kilkanaście kilometrów.
I wtedy przyjdzie nam myśl o poprawianiu swoich wyników i, będziemy trenować więcej. Już nie 4 razy w tygodniu a codziennie a nawet 2 razy dziennie. Będziemy jeździć na zawody, szukać nowych sposobów treningu, wszystko poświęcimy bieganiu.
I pewnego dnia ... gdy przyjdziemy do domu nie poznamy swoich dzieci.
Ze skrajności w skrajność ktoś powie.
Ale czy powie też dlaczego tak się dzieje?

To miał być tekst promujący bieganie ale po raz kolejny “zagalopowałem się”.

      Wpływ aktywności ruchowych na zdrowie i samopoczucie człowieka jest powszechnie znany od dawna.
“RUCH TO ŻYCIE” Jak mawiał Hipokrates.
Bieganie jest najprostrzą formą aktywności i naprawdę ma wiele “cudownych” właściwości.
Ale dzisiaj w epoce komputerów, samochodów, samolotów, “łatwego życia” - jest koniecznością.
       Wszyscy wiedzą że nie powinni siedzieć tyle przy komputerze a siedzą, wszyscy wiedzą że nadużywanie alkoholu jest zgubne a mamy w Polsce wielu z problemem alkoholowym.
Wszyscy wiedzą, i co z tego? Co nam daje taka “ogromna” wiedza?
Nic. Jeżeli nie zaczniemy działać.
        Na pewno nie raz chcieliście wyjść z domu i spróbować “zmienić swoje życie” /czytaj potruchtać /
Jak przyjdzie wam taka myśl następnym razem. Nie zastanawiajcie się.
Ubierzcie się w sportowe buty i luźne ubranie i jeżeli nie na bieg to wyjdźcie chociaż na dłuższy spacer a za dwa dni na następny i następny i może wreszcie traficie na zajęcia “Aktywnych”

Od jutra biegamy.
Godz. 8.00 Park

poniedziałek, 3 stycznia 2011

"Aktywni" zaczynają
treningi w nowym roku od  4 stycznia 2011r 
/sala taekowndo przy Pływalni Krytej 
Międzyrzec Podlaski ul. Zarówie 86/

wtorek  godz. 19.30   

czwartek  godz. 19.30

sobota godz. 08.00

Zapraszamy !!!

czwartek, 23 grudnia 2010

Wesołych Świąt 
Bożego Narodzenia 
dla wszystkich rowerzystów   i sympatyków dwóch kółek

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Huraaaa sezon w pełni!!! Brrr

Sezon rowerowy się skończył,  sezon marszów zimowych się rozpoczął,  a u "morsów" jest w pełni.
Chociaż temperatura powietrza spada poniżej -10 stopni im nie przeszkadza aby pomoczyc się trochę w wodzie.

Jakie są "skutki" takiego postępowania, czy to jest  zdrowe i czy każdy tak może oraz inne informacje na  temat kąpieli w zimie możecie zobaczycie tutaj.

A tutaj więcej foto z ostatniej kąpieli na "żwirowni" która od niedawna jest "międzyrzeckimi jeziorkami"

wtorek, 7 grudnia 2010

Szlakiem Jelenia

Pierwszy marsz "aktywnych" mamy za sobą. 



Pełnego "Szlaku jelenia" nie przeszliśmy, /przeliczyłem się trochę z naszymi możliwościami oraz ciężkimi warunkami panującymi w lesie/
Ale i tak 12km   i -13 stopni  dało się we znaki, dało  także wiele zadowolenia.

Miło, i co ważne aktywnie spędziliśmy kilka godzin w lesie. Marsz w nocy i w kopiastym śniegu wymagał trochę wysiłku, dlatego pieczona na ognisku kiełbaska i coś na rozgrzewkę smakowało w takich warunkach wyśmienicie. Sauna i wyjście na mróz  dopełniły przyjemności.
Następny marsz  niebawem, być może nie będzie to marsz a rajd rowerowy . Ale i tak  trzeba trochę "popracować" na sali by móc w lepszej kondycji delektować się naturą w zimie.

Pozdrawiam wszystkich Aktywnych i zapraszam na treningi
Bynio

 Więcej foto słabej jakości.

PS
Czekam na propozycje następnych "akcji".

Aktywni - "Szlakiem Jelenia"

 Relacja z marszu "Szlakiem jelenia" jest  na stronie "Aktywni 30+ Międzyrzec Podlaski"
 wszystkie informacje rozszerzone o aktywności ruchowej nie związane z rowerem będą właśnie tam.

Pozdrawiam
Bynio

poniedziałek, 29 listopada 2010

"Piękna Jesień tego Lata" - Jesień w/g Andrzeja

 Jesień 
               - pora roku w przyrodzie w strefie klimatu umiarkowanego. Charakteryzuje się temperaturami powietrza z malejąca średnią dobową oraz najwyższym w skali roku opadem atmosferycznym. Jesienią liście drzew zmieniają kolor, by w końcu opaśc przed zimą, a najgrubsze części zielone roślin ulegają zdrewnieniu. Rośliny wieloletnie gromadzą substancje zapasowe w korzeniach a jednoroczne usychają, starając sie przedtem różnymi metodami doprowadzic do rozproszenia nasion. 
Za radą Bynia /on twierdzi że warto się ruszac/ zrobiłem trasę w okolicy Międyrzeca i oto efekt tej wycieczki, krótkiej lecz ciekawej.
Zdjęcia
Pozdrawiam - "andyrock"

Ps. Wczoraj była jesień dzisiaj jest zima.

piątek, 26 listopada 2010

wtorek, 16 listopada 2010

1 listopad 11 listopad 21 listopad


Co mają wspólnego ze sobą te 3 daty ?
                       

  Święto Zmarłych

Tego dnia przypominamy sobie tych którzy odeszli,
"dopada" nas myśl że i nas czeka ta sama droga. Odwiedzamy groby naszych bliskich.
Przypominamy o grobach gdzieś w głębi lasu, o grobach bezimiennych na których nikt nie zapala świeczki. Warto się zatrzymać i pomyśleć o tych których już niema wśród nas.
O ich życiu, troskach, radościach, problemach.
O przemijaniu które odczuwa każdy z nas.
Pomyśleć o naszym życiu,  my mamy szansę jeszcze   coś zmienić, ci co odeszli jej  nie mają 


          "Dzień Niepodległości"

"Święto Narodowe  ogłoszone dla upamiętnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego w 1918 roku po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Austrię, Prusy i Rosję. Ustanowione w ostatnich latach II RP, przywrócone w roku 1989"





"DZIEŃ WYBORU"
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedzi na zadane wyżej pytanie może być wiele.
Ja uważam że te  i inne dni  łączy przedewszystkim wybór.
 Każdego dnia wybieramy.
Wybieramy czy w święto zmarłych jeździmy rowerem czy nie, wybieramy czy w dzień niepodległości jeździmy rowerem czy nie, wybieramy czy kupić to czy tamto, wybieramy czy jechać do pracy rowerem czy samochodem, wybieramy czy "przejechać" się rowerem  czy zostać w domu przed telewizorem, wybieramy czy "wywalić" śmieci sąsiadowi do ogródka czy wywieźć na śmietnik, wybieramy czy obwinić kolegę z pracy za nasz błąd czy przyznać się do niego, wybieramy czy oszukać swojego pracownika czy docenić jego wysiłek, wybieramy czy wziąć "łapówkę" za to za co już nam płacą czy nie, wybieramy czy mówić o znajomych, kolegach i innych ludziach  kłamstwa czy być szczerym i mówić prawdę o innych, wybieramy pierwszego kandydata, drugiego a może trzeciego.
Z takich i wielu, wielu innych wyborów składa się nasze życie.
Życzyłbym sobie i Wam wszystkim
dobrych wyborów
aby te złe nie miały złego wpływu na nas
i na wszystko co nas otacza.
Pozdrawiam
BYNIO 

PS.
W komentarzach

wtorek, 2 listopada 2010

Białorusko - Polska "Złota Jesień"

Jesień już w pełni.
Ciepłe chociaż  krótkie dni są jak najbardziej sprzyjające do jazdy rowerem.
Już drugi raz w przeciągu dwu miesięcy wybraliśmy się na Białoruś, na zaproszenie klubu turystyki rowerowej KOLA BOK z Brześcia.

Okolice "Oziera Biełogo" są bardzo urokliwe podobnie jak w Polsce . Woda, sosnowy las dookoła, słoneczna pogoda, mili i otwarci ludzie. Czegóż więcej trzeba aby odpocząc i delektowac się pięknem natury? Chyba tylko spokoju wewnętrznego, który można osiągnąc własnie w takiej sprzyjającej atmosferze.

Gościnnośc gospodarzy, bardzo dobre warunki pobytu, (miedzy innymi nowoczesna "bania" z hydro masażem), tańce, wymiana uprzejmości, dyskusje na różne tematy i wspólne plany na przyszłośc a na zakończenie wieczorna jazda po Brześciu  dopełniają w skrócie  opis 2 dniowego pobytu.
Spędziliśmy bardzo przyjemnie czas przejeżdżając około 120km po ziemi białoruskiej poznając ludzi i jesienny teren wokoło "Oziera Biełogo".
Każdy wolny czas warto wykorzystac na kontakt z naturą szczególnie przy pięknej pogodzie bez względu na to czy w pobliżu domu czy jadąc tak jak my na Białoruś.
Białorusini uważają  że sezon się nie zakończył i już planują w grudniu następny wypad. Czy my też tam będziemy czas pokarze
Pozdrawiamy przyjaciół z Białorusi.
Mariola, Barbara, Ludmiła, Bynio, Andrzej, Jurek, Andrzej, Romek

Zdjęcia Andrzej
            Bynio

wtorek, 19 października 2010

Trochę zmian i zachęta do podróżowania rowerem


Zmienimy trochę wygląd bloga na nowy sezon. Będą utrudnienia w przeglądaniu.
A dla zachęty do podróży rowerowych zaproszenie na "Jedwabny Szlak"
Ani i Roba Maciąg.

sobota, 16 października 2010

Babie Lato

Kto trafił tutaj zwabiony tytułem, szukając wiadomości na temat obrazu Józefa Chełmońskiego,lub chciał się dowiedzieć jak pajączki przenoszą się w poszukiwaniu nowych siedzib, musi szukać dalej. Chcemy pokazać że przy pomocy roweru bardziej można doświadczyć polskiej Złotej Jesieni. Wybraliśmy się w miejsce w którym byliśmy wielokrotnie do Serpelic nad Bug. Zrobiliśmy "kółko" M-c - Huszlew - Rudka - Walim - Bonin - Serpelice - Leśna Podl - Swory - Rogoźnica - Mc.
Było trochę błota, trochę piachu, ale wszystko to nic.
Piękna pogoda, przepiękne krajobrazy Doliny Bugu gdzie każdy przejechany kilometr ma swój ciężar, kolor, smak i zapach. Wszystkimi zmysłami mogliśmy odczuwać świat taki jaki jest. Nie " kreowany", nie udawany, świat daleki od "wyścigu szczurów" gdzie liczy się tylko to co można zdobyć, a przecież kres jest taki sam dla wszystkich.
Ale co ja tu przechodzę do wywodów filozoficznych.
"Babie Lato" to znak że dla rowerzystów kończy się sezon i zaczyna nowy.
Bo na rower niema złej pogody jest tylko nieodpowiedni sprzęt.
Przejechaliśmy 100km w 7 godzin odpoczywaliśmy nad Bugiem i w Leśnej i o 15.30 byliśmy w Międzyrzecu.
Bym zapomniał, byliśmy jeszcze na "święcie ryby" nad "Międzyrzeckimi Jeziorkami".
Teraz formuła.
Nowy Sezon Rowerowy uważam za otwarty. Ha ha ha.

Pozdrawiam Bynio
Ps.
1. Wszystkim którym za mało zdjęć proponuje wsiadać jutro na rower i sobie zrobić. ha ha ha.
Ma być ładna pogoda.
Ps.
2. Babie lato widać na 1 zdjęciu ale tylko na powiększeniu.

środa, 6 października 2010

"Z siodła w siodło"


.... rajd po okolicach Międzyrzeca i zabawy rowerowe miały być podróżą przez czas.
Zamysł był taki aby pokazać podróżowanie ekologiczne wczoraj i dziś, pokazać że dziś rower jest nie tylko przedmiotem do przemieszczania się i transportu ekologicznego ale środkiem do odkrywania świata, tego bliskiego i tego odległego od nas o tysiące kilometrów i może być także doskonałą rekreacją.
Pokazać że jeżeli korzystamy z roweru to musimy robić to bezpiecznie. Musimy rozwijać swoje umiejętności jazdy i być widoczni na drodze.
Punktem kulminacyjnym całej imprezy był "rajdzik" do stajni państwa Jolanty i Andrzeja Nowak. Było ognisko, kiełbaski, i bigos.
Ale przede wszystkim pokaz jazdy konnej i możliwość spróbowania swoich sił w siodle.
W rajdzie brało udział także troje białorusinów między innymi z klubu turystyki rowerowej Koło BOK z Brześcia, czyli można powiedzieć że rajd był międzynarodowy.
Wszyscy dobrze się bawili i przejście z siodła w siodło wypadło chyba nieźle. Chociaż zdajemy sobie sprawę że nie wszystkim odpowiadała formuła promowania "rowerowania". Jednym było za dużo kilometrów drugim za mało, trzecim "rąbek u spódnicy przeszkadzał" jednym było za dużo asfalt drugim za mało terenu . Ale pokazaliśmy że można jeździć na każdym rowerze i można aktywnie wypoczywać.
Trzeba być widocznym na drodze i jeździć bezpiecznie.

Dziękujemy Państwu Jolancie i Andrzejowi Nowak za pokaz jazdy konnej i przygotowanie ogniska.

Malkontentom życzymy zmiany myślenia.

A Cienkiemu poprawienia anglezowania.

Zdjęcia Andyrock