"....odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj."

Mark Twain


poniedziałek, 14 lutego 2011

NIC TAKIEGO A JAK WIELE

Zimno -5, /temperatura odczuwalna -15/, porywisty wiatr, /szczególnie na otwartym terenie/, ślisko, zamarznięte  koleiny nie pozwalają jechać, przemarzające palce u nóg i rąk. Ręce bolą od ściskania kierownicy a nogi od ciągłego pedałowania, wiatr zawiewa zmrożone drobinki śniegu w oczy i wdziera się pod ubranie.
Tak mógłby wyglądać opis pierwszego zimowego wyjazdu "rowerowego międzyrzeca". Ale wrażenia są całkiem inne.
Skrzący się milionami błysków śnieg. Drzewa pięknie komponujące się z bielą. Sarny umykające przed nami w las. Wydobywająca się z kubka gorącej herbaty para i ślady opon na świeżo spadłym śniegu.
Wszystko to daje wiele radości,  więcej niż siedzenie w domu i narzekanie, a to na pogodę, a to na ciężką sytuacje, lub jeszcze inne.
Przebywania z naturą nawet w ekstremalnych warunkach, pozwala nam patrzeć na świat inaczej. Inaczej  niż to pokazuje nam TV lub podpowiada nam  nasza wyobraźnia lub doświadczenie.
Pozwala nam dostrzec nas samych w realnym świecie. Pozwala docenić najprostrze potrzeby. Pozwala dostrzec innego człowieka.
Inne spojrzenia, inne odczucia.  Każdy z nas ma swoje,  ale każdy z nas powinien szukać tych prawdziwych i ważnych.

Odbyliśmy ponad 40 km wycieczkę,  przez pola i lasy okolic Międzyrzeca.
NIC TAKIEGO   A JAK WIELE.

Zdjęcia

Brak komentarzy: