Musieliśmy się poddać.
Z 8 godzin nie wiosłowaliśmy może 1.5h- taki to był spływ
"Kto nie... wiosłuje ten ginie" można by powiedzieć za Legią Cudzoziemską.
Wyobraźcie sobie wiosło, którym trzeba ruszać przez 6 godzin w wodzie lub w wodorostach, które oplatają całe pióro wiosła - a może lepiej spróbujcie zrobić to w domu na sucho to będziecie mięli namiastkę tego co doświadczyliśmy. Nie wiosłujesz nie płyniesz.
Płynąć czy zawracać? Oto jest pytanie |
Był także Andyrock, który chciał zobaczyć naszą końcówkę spływu.
To że odpuściliśmy nie zmienia faktu że na Krznie można obserwować piękno przyrody, a z ogrodami przeżyć niezapomniane chwile "upodlając się na maksa" /tłum. zmęczyć się/, a bez nich aktywnie odpocząć.
Tak zaczynaliśmy... |
...a tak skończyliśmy |
A to widzieliśmy po drodze |
PS
Mariola spisała się bardzo dzielnie, mimo że nie widzi sensu takich sprawdzianów.
Myślę że niejeden "hardkorowiec" wymiękłby. Ale nie Ty, Jesteś Wielka !!!
Chciałem też napisać "Żałujcie że Was tam nie było" , ale muszę napisać.
Dobrze że Was tam nie było - bo pewnie już nigdy nie popłynęlibyście kajakiem, a tak
Do zobaczenia na wodzie.
Swoją drogą dawno nie byłem tak zmęczony /czytaj "upodlony"/
1 komentarz:
W ps. Bynio napisał że nie widzi sensu takich sprawdzianów.Życie Nasze to pasmo wielkich i małych sprawdzianów.I czasami trzeba podjąć próbę z sobą i swoim charakterem . Więc uważam że takie drastyczne próby są potrzebne ..Oczywiście nie dla wszystkich z (umiarem). Kolega mój Bynio podjął się jeszcze jednej sprawy wspomniał o Legii Cudzoziemskiej.- Dewiza legionistów to "kto nie maszeruje to ginie" tak to prawda ,kto się nie rusza jest słaby .-Więc my AKTYWNI zachęcamy do ruszania się i odpoczywania czynnie .To się nie bierze z przypadku czy u Bynia czy też u Mnie . Zachęcamy wszystkich do czynnego odpoczynku, a kto może do większego wysiłku .
pozdrawiam andyrock.
Prześlij komentarz