- to chyba lekka przesada jak na jeden dzień.
Ale cóż, bywa i tak.
A jeżeli dodamy jeszcze wejście do przerębla po raz pierwszy, dotlenienie organizmu, śmiech, rozmowy podczas jazdy rowerem.... czasami całkiem poważne.... to będziemy mieli mniej więcej obraz aktywnej soboty.
Gratulacje dla Oli, która pierwszy raz z nami jechała i pierwszy raz weszła do zimnej wody. Pochwała należy się także dla 17 pozostałych dziewczyn i chłopaków :-) którzy zdecydowali się trochę przewietrzyć.
Jak na pierwszy wspólny wyjazd to frekwencja była naprawdę imponująca.
PS
Do zobaczenia do wtorku, tutaj więcej info o wtorku :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz