"....odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj."

Mark Twain


poniedziałek, 11 listopada 2013

Bieszczady 2013 od Yo

Witam
Dawno nie pisałem, więc nie wiem, czy moje krasomóstwo nie zostało zapomniane przeze mnie.
Wyjazd moim zdaniem był spontaniczny. Bo jak zwykle miałem problem z uzyskaniem jednego dnia urlopu. Niby na moje miejsce jest 100 osób, ale jak chcesz urlop, nie ma Cię kto zastąpić.
Więc wyjazd piątek rano, dobrze nie tak jak Bynio chciał 2 w nocy, ja spałbym, ale szkoda Piotrka ( w końcu kierowca ).
I super Piotrek kierowca, ja mogłem odpoczywać.
Jak pisze Bynio różne charaktery.
Prawda Ale miałem chwilę przy zbieganiu, chwila, która mówi, to jest piękne i było, właśnie, chwile są piękne.
Bynio na pisał, że nie trzeba maratonu, żeby zmienić swoje życie, ale ja chcę sprawdzić.
Mam wreszcie cel i to dzięki Byniowi. On dał iskrę i pewnie usunie ten wpis.
Ale to mój Mistrz.
Bieszczady to było to. Mimo, że nie było SPA i dyskoteki.

Yo Zue
Vie Nio



Brak komentarzy: