....300km czy to dużo?
I tak i nie.
Samochodem to około trzy godziny jazdy.
Ale kajakiem, nogami i rowerem jak dla nas /10 osób nie bardzo wiedzących na co się porywają/ około 30godz. z przerwami
Czy to coś wielkiego? Zależy. Od przygotowania, dyspozycji dnia, wieku, chęci itp.
Dziesięć osób chciało spróbować to zrobić.
Co nimi kierowało?
Kto to wie?
Zrobili to i już.
Czy to miało jakiś sens?
Jeszcze się okaże.
Ale jedno jest pewne. Można wyjść z domu i zrobić coś. Nawet tak niedorzecznego.
Coś dla innych nieosiągalnego.
Czy to prawda że to nieosiągalne? Nie dowiecie się jak nie spróbujecie.
Czy lepiej w tym czasie było zostać w domu i robić to co zwykle?
Zadaje sobie często pytanie.
Czy to ma sens?
Przecież przyjemniej wypić piwo, zabawić się w dobrym towarzystwie, przecież lepiej posiedzieć i kogoś obgadać, że jest taki czy inny. Pośmiać się z niego, ocenić, wyśmiać jego wygląd, przekonania, wiarę. Wykorzystać jego zaangażowanie dla swoich potrzeb, wykorzystać brutalnie jego dobre chęci.
Zabrać to co ma najbardziej ludzkiego.
Tak się dzieje i to bardzo często.
Ale zdarza się też tak, że ktoś całkiem bezinteresownie pomoże.
Na przykład przywiezie jedzenie i pozwoli w lepszej formie kontynuować to co ty zaplanowałeś. Jak to zrobili Anka i Mirek.
Świat jest taki jak go sobie wymyślimy, taki jak go przedstawiamy.
A prawda?
Czy jest taka jak ją sobie wyobrazimy i wymyślimy?
Czy kłamstwo wypowiedziane tysiąc razy staje się prawdą? Jak to chciały i chcą jednostki.
Sprawdziany, które właśnie się zakończyły według mnie pokazują prawdę o Nas.
Do czego jesteśmy zdolni, jakie granice możemy przekroczyć a jakich jeszcze nie.
Kwestią do dyskusji jest tylko czy My to zauważamy, czy jesteśmy zdolni zobaczyć Siebie prawdziwego. Zwycięzce, ale i pokonanego.
Czy potrafimy przyznać się do porażki?
Czy widzimy swoje słabości i potrafimy je pokonać.
I czy porażka potrafi nas czegoś nauczyć.
Ale czy warto nad tym się zastanawiać?
Każdy musi zdecydować o tym sam.
W prawdzie udział wzięli:
Mariola, Beata, Marzanna, Ewa, Anka, Janek, Wienio, Artur, Piotrek i ja.
Ale czy to dużo?
Pozdrawiam Bynio
1 komentarz:
Wiem że było ciężko, ale było warto !
Prześlij komentarz