"....odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj."

Mark Twain


poniedziałek, 28 lutego 2011

Rajd narciarski i nordic walking "Zima ....."

Koniec lutego. Zima trzyma od grudnia i wcale nie chce odpuścić.
Aby jej trochę pomóc wyszliśmy  podgrzać atmosferę.
Każdy wziął ze sobą to co miał - narty, kijki , .... i ruszyliśmy w las. / a propos jeszcze trochę to narty "wejdą nam w krew" jak rowery, a są jeszcze inne sporty outdoorowe  i co będzie jak te inne wejdą też w krew.Ale tym będziemy się "martwić" później/
Plan rajdu był ambitny "SzlakJelenia" 3-4 godziny marszu i szurania deskami po śniegu.
Wyszło 1,5 godz. a reszta czasu  została przeznaczona na "podziwianie widoków" i "rozpalanie ogniska" .
Chociaż plan nie został wykonany w 100% to i tak wszyscy byli zadowoleni i szczęśliwi że spędzili tych kilka godzin na świeżym powietrzu.
A co "najgorsze" wszyscy pytają kiedy i gdzie idziemy /szuramy/ następnym razem.




Ale to jest zagadka której rozwiązanie będzie prawdopodobnie pod koniec tygodnia.
Może zima wreszcie zrobi swoje i ... odejdzie.

Zdjęcia

sobota, 26 lutego 2011

!?

Zaglądajcie czasami pod ten znak !? a na pewno nie będziecie żałować

sobota, 19 lutego 2011

Serpel 2011

Serpelice i Dolina Bugu są piękne o każdej porze roku. To jedno z niewielu miejsc w naszej okolicy które ma swój "klimat" . To tutaj wiosną i jesienią najczęściej jeździmy rowerami , a latem przyjeżdżamy popływać po Bugu kajakami.
A od dzisiaj  będziemy tutaj przyjeżdżać zimą  na narty biegowe.
Serpel to kameralna impreza organizowana przez "zapaleńców" po raz VIII.
Ładna trasa wytyczona w pagórkowatym terenie, mili organizatorzy /gospodarze/, którym zależy na dobrej atmosferze oraz  rywalizacja w różnych kategoriach wiekowych i na różnych dystansach dają w skrócie obraz tego biegu.
Był ciepły posiłek,  puchary, dyplomy i nagrody rzeczowe.
Ale przecież nie wyniki są najważniejsze w takich biegach.
Ważny jest kontakt z naturą, ruch, aktywność. Ważne aby trochę się zmęczyć, aby walczyć ze swoimi słabościami i  przełamywać swoje ograniczenia. Ważne aby  sprawdzić jak zachowujemy się w rywalizacji, pod  presja czy przypadkiem "cel" nie przesłania nam "drogi".
Ważne aby w miłej i przyjaznej  atmosferze spędzić czas. Ważne aby do domu wrócić z dobrą energią
A w tym biegu tak właśnie było.

Będziemy tu wracać !!!

Więcej zdjęć


PS.
1)  Dostaliśmy jako Międzyrzec Podlaski  puchar za "drużynówkę" bo mieliśmy w swojej "kamandzie"   zawodniczki z Białej Podlaskiej /RPPP/ i Białorusi /KOLA BOK/

2)  Andrzej  i Edyta   swoje nagrody rzeczowe zdobyte za bieg przekazali do świetlicy MOSiR przy pływalni krytej w Międzyrzecu.
Braaawooo dla nich.   
Również nagroda za "dróżynówkę" została przekazana dla w/w świetlicy.

poniedziałek, 14 lutego 2011

NIC TAKIEGO A JAK WIELE

Zimno -5, /temperatura odczuwalna -15/, porywisty wiatr, /szczególnie na otwartym terenie/, ślisko, zamarznięte  koleiny nie pozwalają jechać, przemarzające palce u nóg i rąk. Ręce bolą od ściskania kierownicy a nogi od ciągłego pedałowania, wiatr zawiewa zmrożone drobinki śniegu w oczy i wdziera się pod ubranie.
Tak mógłby wyglądać opis pierwszego zimowego wyjazdu "rowerowego międzyrzeca". Ale wrażenia są całkiem inne.
Skrzący się milionami błysków śnieg. Drzewa pięknie komponujące się z bielą. Sarny umykające przed nami w las. Wydobywająca się z kubka gorącej herbaty para i ślady opon na świeżo spadłym śniegu.
Wszystko to daje wiele radości,  więcej niż siedzenie w domu i narzekanie, a to na pogodę, a to na ciężką sytuacje, lub jeszcze inne.
Przebywania z naturą nawet w ekstremalnych warunkach, pozwala nam patrzeć na świat inaczej. Inaczej  niż to pokazuje nam TV lub podpowiada nam  nasza wyobraźnia lub doświadczenie.
Pozwala nam dostrzec nas samych w realnym świecie. Pozwala docenić najprostrze potrzeby. Pozwala dostrzec innego człowieka.
Inne spojrzenia, inne odczucia.  Każdy z nas ma swoje,  ale każdy z nas powinien szukać tych prawdziwych i ważnych.

Odbyliśmy ponad 40 km wycieczkę,  przez pola i lasy okolic Międzyrzeca.
NIC TAKIEGO   A JAK WIELE.

Zdjęcia

środa, 9 lutego 2011

UWAGA

W dniu dzisiejszym ze względów technicznych oraz praktycznych i na prośbę użytkowników  -  fora w blogach aktywni międzyrzec oraz  rowerowy międzyrzec zostały połączone w jedno FORUM
23 wpisy z aktywni międzyrzec nie zostały przeniesione i do 28.02.2011r będą znajdowały się tutaj.
Prosimy o przeniesienie dyskusji.
Za utrudnienia przepraszamy.
Oczekujemy wszelkich uwag odnośnie działania blogów i forum.

środa, 2 lutego 2011

Rajd Nordic Walking "Tam gdzie nogi poniosą"

Zapraszamy na Rajd "Tam gdzie nogi poniosą" Narciarski i Nordic Walking
"Międzyrzeckie Jeziorka"
Międzyrzec Podlaski
06.02.2011r /niedziela/ godz. 10.00
Stanica Żeglarska ul Zahajkowska 44

A przed rajdem, kilka wskazówek od Naszej Mistrzyni,  na pewno Wam się przyda.




PODSUMOWANIE /8.02.2011r/


Śniegu nie było i nie mogliśmy wypróbować tego co demonstrowała nam Justyna Kowalczyk  ale przecież można  trochę poruszać się bez nart ale za to z kijkami .
Frekwencja była nie najlepsza ale tych kilkanaście osób miło i przede wszystkim aktywnie spędziło czas.
Rozgrzewka na "stanicy" i szybki marsz po "Rezerwacie Liski"  w sumie około 6km nie zmęczyło specjalnie uczestników ale dało wiele satysfakcji..
Podczas marszu niestety zobaczyliśmy to co ukrywała pokrywa śnieżna.
Śmieci domowe, pozostałości z  imprezowania, elementy karoserii  samochodu to tylko część tego co odkrył topniejący śnieg.
Czy ludzie nigdy nie przestana wyrzucać śmieci do lasu?
Śmieci w lesie to  jedyne złe doświadczenie tego Rajdu. 
Ci co brali udział po raz pierwszy w marszu nordic walking po zakończeniu pytali kiedy będzie następny .
Im odpowiadamy będzie,  już w marcu.
Podziękowanie dla Stowarzyszenia Rozwoju Żeglarstwa za udostępnienie pomieszczeń stanicy
Pozdrawiamy Wszystkich Aktywnych którym nie chciało się  być z nami.

Więcej zdjęć tutaj

wtorek, 1 lutego 2011

Co zamiast siedzenia przed telewizorem?

Każdy ma jakiś pomysł na spędzanie aktywnie wolnego czasu. 
Przedstawiamy kilka propozycji z miesiąca stycznia
Przecieranie szlaków dla zwierzyny.

"Szuranie" deskami po śniegu

"Walenie" głową w sufit.

Kręcenie aby się kręcił.

Oczekiwanie aż śnieg stopnieje.

Udeptywanie ścieżek w parku.

To kilka propozycji nie wymagających specjalnego przygotowania. Wystarczą chęci. 
A jakie są wasze propozycje? Może są bardziej wymyślne?
Czekamy na propozycje.
A tutaj propozycje na rower jak stopnieje śnieg.